Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
je wszystkie, trafnie nazywa nadanymi wcześniej imionami, kiedy wręcz zdawało jej się, że na nie reagują, no nie, nie przybiegały, ale zatrzymywały się, jakby nasłuchując, lub odwracały głowę albo poruszały się, albo trwały nieporuszenie, każdy z tych ruchów, równie dobrze jak ich brak, mógł świadczyć o rozpoznawaniu głosu Joanny, którym wabiła je do siebie, kiedy więc ich przyjaźń zdawała się już istnieć realnie, nie tylko w pragnieniach Joanny, liszki znikały równie nagle, jak wcześniej się pojawiały. Z końcem roku szkolnego zwykle nie było po nich śladu. I choć Joanna wypatrywała ich na ziemi i na drzewie, zadzierała głowę i patrzyła hen
je wszystkie, trafnie nazywa nadanymi wcześniej imionami, kiedy wręcz zdawało jej się, że na nie reagują, no nie, nie przybiegały, ale zatrzymywały się, jakby nasłuchując, lub odwracały głowę albo poruszały się, albo trwały nieporuszenie, każdy z tych ruchów, równie dobrze jak ich brak, mógł świadczyć o rozpoznawaniu głosu Joanny, którym wabiła je do siebie, kiedy więc ich przyjaźń zdawała się już istnieć realnie, nie tylko w pragnieniach Joanny, liszki znikały równie nagle, jak wcześniej się pojawiały. Z końcem roku szkolnego zwykle nie było po nich śladu. I choć Joanna wypatrywała ich na ziemi i na drzewie, zadzierała głowę i patrzyła hen
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego