Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
żeby na kasie było jak należy i żeby dziewczyny były aktywne i w ogóle, bo prawda jest taka, że pańskie oko konia tuczy. I już tym wszystkim człowiek wykończony. I żeby to jeszcze jakieś efekty przynosiło. Ciągle człowiek nie może osiągnąć targetu, choćby na jajach stanął, no, taka, kurtka na wacie, jest prawda...
No, ale gdybym nie zasnął, czy to by coś zmieniło? I tak by dupnęło, i tak, przecież w końcu to zdarzenie losowe. Jednak w Positivie nie powinno się spać, kurna olek, ale wypruty jestem jak jakiś flak, to się same oczy zamykają. Człowiek trzęsie się teraz o wszystko
żeby na kasie było jak należy i żeby dziewczyny były aktywne i w ogóle, bo prawda jest taka, że pańskie oko konia tuczy. I już tym wszystkim człowiek wykończony. I żeby to jeszcze jakieś efekty przynosiło. Ciągle człowiek nie może osiągnąć targetu, choćby na jajach stanął, no, taka, kurtka na wacie, jest prawda...<br>No, ale gdybym nie zasnął, czy to by coś zmieniło? I tak by dupnęło, i tak, przecież w końcu to zdarzenie losowe. Jednak w Positivie nie powinno się spać, kurna olek, ale wypruty jestem jak jakiś flak, to się same oczy zamykają. Człowiek trzęsie się teraz o wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego