ideologiczna niechęć jego samego, jego partii i jej wiejskiego elektoratu wobec wszelkiej prywatyzacji.<br>Znaczną rolę odgrywają też animozje z propagującym powszechną prywatyzację ministrem przekształceń własnościowych Wiesławem Kaczmarkiem, uważanym przez działaczy chłopskich za liberała, co w ich świecie pojęć jest obelgą i oskarżeniem.<br>Czy więc program powszechnej prywatyzacji nie ma żadnych wad i nie stwarza żadnych realnych problemów?<br>Na pewno są jakieś powody do obaw.<br>Może najpoważniejsza wiąże się z niebezpieczeństwem masowego dążenia posiadaczy świadectw udziałowych - zwłaszcza obdarowanych nimi emerytów i pracowników budżetówki - do szybkiej zamiany ich na gotówkę i wynikającego stąd gwałtownego spadku ich rynkowej wartości, chaosu na rynku papierów wartościowych