ojca na temat czyhających wszędzie młodych zboczeńców, co patrzą tylko, jak by tu skrzywdzić dziewczynkę z dobrej rodziny. Mała nie wie, czy ojciec mówi o niej, czy o kimś innym, bo dobra rodzina to dla niej bogata rodzina, a nie nader średnio zarabiający inteligenci w siódmym pokoleniu.<br>Sytuacja nabrzmiewa, dziewczynka wagaruje z niejakim Bingo, aż wreszcie spełnia się przepowiednia należąca do gatunku samospełniających się. Ojciec chciał zabić Bingo, ale gdy go zobaczył, zrezygnował.<br><br><tit>Na misjonarza czy na świecę?</><br>Dajmy spokój rodzicom szykującym wesele swej córki z Bingo, który, jak się okazało, ma imię własne Rafał i pochodzi z całkiem niezłej rodziny