Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
wtóre, Wacek i inne chłopaki mówią, że jedzenie to guzik, szczególnie latem. Już w tamtej okolicy niedaleko jest las i można chodzić na grzyby i w ogóle.
- Chodzi tylko o ubranie, chłopaki mówią, że z ubraniem najgorzej, no ale ubrania właśnie mamy najwięcej, ile się podoba.
Michaś się jeszcze trochę wahał.
- Tak, ale przecież tatuś zapłacił wdowie za wszystko...
- Ba. Ale ona się nami nie opiekuje, sam musisz przyznać! - wykrzyknął Jaś. - Więc pieniądze się marnują tak czy tak. Zepsulibyśmy się tu na nic i tatuś potem miałby z nami przykrości. A czy ty chciałbyś, żeby Luś się zepsuł, co?
Nie było
wtóre, Wacek i inne chłopaki mówią, że jedzenie to guzik, szczególnie latem. Już w tamtej okolicy niedaleko jest las i można chodzić na grzyby i w ogóle. <br>- Chodzi tylko o ubranie, chłopaki mówią, że z ubraniem najgorzej, no ale ubrania właśnie mamy najwięcej, ile się podoba. <br>Michaś się jeszcze trochę wahał. <br>- Tak, ale przecież tatuś zapłacił wdowie za wszystko... <br>- Ba. Ale ona się nami nie opiekuje, sam musisz przyznać! - wykrzyknął Jaś. - Więc pieniądze się marnują tak czy tak. Zepsulibyśmy się tu na nic i tatuś potem miałby z nami przykrości. A czy ty chciałbyś, żeby Luś się zepsuł, co? <br>Nie było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego