Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
jak było naprawdę. Że większość schwytanych begardów i beginek zamęczono w katowniach. Tych, którzy przeżyli, spalono. A spora grupa, jak to zwykle bywa, uratowała skórę, denuncjując innych, wydając na tortury i śmierć towarzyszy, przyjaciół, nawet bliskich krewnych. Część zdrajców oblekła potem dominikańskie habity i wykazała się iście neofickim zapałem w walce z herezją.
- Uważacie - ostro spojrzał na niego proboszcz - że to źle?
- Denuncjować?
- Z zapałem walczyć z herezją. Uważacie, że to źle?
Horn odwrócił się gwałtownie na siodle, a twarz mu się zmieniła.
- Nie próbuj - syknął - ze mną tych sztuczek, pater. Nie bądź, kurwa, taki Bernard Gui. Co ci z tego
jak było naprawdę. Że większość schwytanych begardów i beginek zamęczono w katowniach. Tych, którzy przeżyli, spalono. A spora grupa, jak to zwykle bywa, uratowała skórę, denuncjując innych, wydając na tortury i śmierć towarzyszy, przyjaciół, nawet bliskich krewnych. Część zdrajców oblekła potem dominikańskie habity i wykazała się iście neofickim zapałem w walce z herezją. <br>- Uważacie - ostro spojrzał na niego proboszcz - że to źle? <br>- Denuncjować? <br>- Z zapałem walczyć z herezją. Uważacie, że to źle? <br>Horn odwrócił się gwałtownie na siodle, a twarz mu się zmieniła. <br>- Nie próbuj - syknął - ze mną tych sztuczek, pater. Nie bądź, kurwa, taki Bernard Gui. Co ci z tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego