Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Stracił pracę, przerwana została świetnie zapowiadająca się kariera naukowa, dorabia w małym prowincjonalnym szpitalu jako konsultant za tysiąc złotych miesięcznie. Wciąż z determinacją walczy o swoje dobre imię i o sprawiedliwość.

Lekarzy Irczyńską i Kotwicę, chociaż wszystko wskazuje, że byli niewinni, publicznie napiętnowano, aby łódzka prokuratura mogła ogłosić sukces w walce z medyczną korupcją. Tymczasem prawdziwi przestępcy w białych kitlach nadal pozostają bezkarni. Znani chirurdzy i kardiolodzy z renomowanych warszawskich szpitali, którzy oddawali płatne usługi gangowi pruszkowskiemu, przez nikogo nie niepokojeni nadal pracują w swoim fachu. Prokuratura ma na ich temat wiarygodne (w przeciwieństwie do opowieści łódzkiego świadka koronnego Marka B
Stracił pracę, przerwana została świetnie zapowiadająca się kariera naukowa, dorabia w małym prowincjonalnym szpitalu jako konsultant za tysiąc złotych miesięcznie. Wciąż z determinacją walczy o swoje dobre imię i o sprawiedliwość.<br><br>Lekarzy Irczyńską i Kotwicę, chociaż wszystko wskazuje, że byli niewinni, publicznie napiętnowano, aby łódzka prokuratura mogła ogłosić sukces w walce z medyczną korupcją. Tymczasem prawdziwi przestępcy w białych kitlach nadal pozostają bezkarni. Znani chirurdzy i kardiolodzy z renomowanych warszawskich szpitali, którzy oddawali płatne usługi gangowi pruszkowskiemu, przez nikogo nie niepokojeni nadal pracują w swoim fachu. Prokuratura ma na ich temat wiarygodne (w przeciwieństwie do opowieści łódzkiego świadka koronnego Marka B
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego