Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
i nienawiścią.
- Więc mnie zabij! - skoczył ku wypuszczonemu z ręki toporowi.
Co on mówi!? Co ty mówisz, Liściu! Dlaczego go oszukałeś? Czy może nagle, w tej strasznej chwili, znalazłeś jakąś prawdę dotąd ukrytą, jakiś ślad, do tej pory zatarty dla twych oczu? Co mówisz?
Teraz już nie było w tej walce ani krzty spokoju i chłodu, ni szczypty oczekiwania na słowa. Jakby ludzka myśl uciekła z ich rozumów, by nie zatracić się w kipiącej tam okrutnej nienawiści. Zwierzęcy instynkt zapanował nad duszami i ciałami, nad każdym poruszeniem mięśnia, drgnieniem dłoni, każdym sztychem i zasłoną.
Jak to możliwe?
Bald Afra i jego
i nienawiścią.<br>- Więc mnie zabij! - skoczył ku wypuszczonemu z ręki toporowi.<br>Co on mówi!? Co ty mówisz, Liściu! Dlaczego go oszukałeś? Czy może nagle, w tej strasznej chwili, znalazłeś jakąś prawdę dotąd ukrytą, jakiś ślad, do tej pory zatarty dla twych oczu? Co mówisz?<br>Teraz już nie było w tej walce ani krzty spokoju i chłodu, ni szczypty oczekiwania na słowa. Jakby ludzka myśl uciekła z ich rozumów, by nie zatracić się w kipiącej tam okrutnej nienawiści. Zwierzęcy instynkt zapanował nad duszami i ciałami, nad każdym poruszeniem mięśnia, drgnieniem dłoni, każdym sztychem i zasłoną.<br>Jak to możliwe?<br>Bald Afra i jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego