Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
przeciwko przemocy rosyjskiej - przypomnijmy za Zdzisławem Jachimeckim te słowa wielkiego kompozytora - napełniła mnie rychło rosnącym entuzjazmem. Zwycięstwa, jakie Polacy odnieśli w krótkim przeciągu czasu w maju, doprowadziły mnie do stanu podziwu i ekstazy - zdawało mi się, że przez jakiś cud został świat na nowo stworzony. Natomiast wrażenie wywołane świadomością o walce pod Ostrołęką było takie, jakby świat przepadł ponownie".
Antologia prof. Koziełka jest dokumentem dziwnych dla nas czasów, zamierzchłej epoki przedbismarckowskiej. Trzeba powiedzieć od razu: jest dokumentem i właściwie niczym więcej. Gros publikowanych tu wierszy nie utrzymało się na zbyt wysokim poziomie, nieraz spotkamy się też - co tu ukrywać - z artystycznymi
przeciwko przemocy rosyjskiej - przypomnijmy za Zdzisławem Jachimeckim te słowa wielkiego kompozytora - napełniła mnie rychło rosnącym entuzjazmem. Zwycięstwa, jakie Polacy odnieśli w krótkim przeciągu czasu w maju, doprowadziły mnie do stanu podziwu i ekstazy - zdawało mi się, że przez jakiś cud został świat na nowo stworzony. Natomiast wrażenie wywołane świadomością o walce pod Ostrołęką było takie, jakby świat przepadł ponownie".<br>Antologia prof. Koziełka jest dokumentem dziwnych dla nas czasów, zamierzchłej epoki &lt;orig&gt;przedbismarckowskiej&lt;/&gt;. Trzeba powiedzieć od razu: jest dokumentem i właściwie niczym więcej. Gros publikowanych tu wierszy nie utrzymało się na zbyt wysokim poziomie, nieraz spotkamy się też - co tu ukrywać - z artystycznymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego