Przekraczanie nieprzekraczalnego</><br><br><tit>Dzięki znanym ludziom, którzy nie boją się mówić o chorobie, rak przestaje być tematem tabu</><br><br><intro>Do tej pory zwykle dopiero z nekrologowych eufemizmów dowiadywaliśmy się, że ktoś odszedł "po długiej i ciężkiej chorobie" (rak) albo "nagle" (zawał), albo "tragicznie" (wypadek, samobójstwo). Zawiadomienie o śmierci przyozdobione formułką, że "bohatersko walczyła" lub "że nie poddawał się do końca", oznacza, że ktoś mocno się męczył. Obowiązywał szyfr. To się jednak zmienia.</><br><br><au>BARBARA PIETKIEWICZ</><br><br>Opinia publiczna aż nadto precyzyjnie i na bieżąco była informowana o stanie zdrowia Czesława Niemena, Jacka Kaczmarskiego, Darii Trafankowskiej, którzy odeszli w 2004 r. Wreszcie, ostatnio, Marcin Pawłowski, dziennikarz