Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
się znacznie wyższy, niżby to z dzisiejszej perspektywy wyglądało.
Przy tak wysokiej stawce dziwić może niemrawość przygotowań i coraz bardziej widoczny brak pomysłów na zaistnienie w wyborach prezydenckich. To trochę tak, jakby wszyscy stracili już ochotę do walki, jakby stracili ducha i wiarę, że coś jeszcze można wskórać. Paradoksalnie najbardziej waleczny wydaje się być Aleksander Kwaśniewski, a więc ten, który mógłby mniej niż inni zabiegać o głosy. Aktywność Kwaśniewskiego wydaje się szczególna (jest ona na razie dość rutynowym powtórzeniem poprzedniej profesjonalnej kampanii, przy maksymalnym wykorzystaniu tych wszystkich możliwości, jakie daje sprawowanie urzędu prezydenta) przynajmniej na tle ogólnego bezruchu. Można odnieść wrażenie
się znacznie wyższy, niżby to z dzisiejszej perspektywy wyglądało.<br>Przy tak wysokiej stawce dziwić może niemrawość przygotowań i coraz bardziej widoczny brak pomysłów na zaistnienie w wyborach prezydenckich. To trochę tak, jakby wszyscy stracili już ochotę do walki, jakby stracili ducha i wiarę, że coś jeszcze można wskórać. Paradoksalnie najbardziej waleczny wydaje się być Aleksander Kwaśniewski, a więc ten, który mógłby mniej niż inni zabiegać o głosy. Aktywność Kwaśniewskiego wydaje się szczególna (jest ona na razie dość rutynowym powtórzeniem poprzedniej profesjonalnej kampanii, przy maksymalnym wykorzystaniu tych wszystkich możliwości, jakie daje sprawowanie urzędu prezydenta) przynajmniej na tle ogólnego bezruchu. Można odnieść wrażenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego