Typ tekstu: Blog
Autor: Ola
Tytuł: łyk powietrza
Rok: 2003
TO we mnie rośnie... Że jeśli nie zrobię czegoś, to wybuchnę...

Tańczyliśmy przy Kubusiu Puchatku, śmialiśmy się...

Kiedy śpiewał dla mnie, kiedy uśmiechał się, kiedy czułam jego oddech na swoich ustach...

Pierwszy raz to ja zaczęłam... Wyszeptałam mu na ucho dwa króciutkie słowa, które pomieścić mogą strasznie wiele...

Serce mi waliło nieubłaganie mocno. Płakać mi się chciało. Bo ja tak zawsze mam... Kiedy czuję TO naprawdę, to za chiny ruskie nie mogę TEGO z siebie wydusić... Od razu czuję łzy w gardle...

Nie wiem co będzie dalej... Może nie powinnam, ale... Nie żałuję...

"Nic nie mów... po prostu wiedz..."



Telefon...
Cichutki
TO we mnie rośnie... Że jeśli nie zrobię czegoś, to wybuchnę...<br><br>Tańczyliśmy przy Kubusiu Puchatku, śmialiśmy się...<br><br>Kiedy śpiewał dla mnie, kiedy uśmiechał się, kiedy czułam jego oddech na swoich ustach...<br><br>Pierwszy raz to ja zaczęłam... Wyszeptałam mu na ucho dwa króciutkie słowa, które pomieścić mogą strasznie wiele...<br><br>Serce mi waliło nieubłaganie mocno. Płakać mi się chciało. Bo ja tak zawsze mam... Kiedy czuję TO naprawdę, to za &lt;orig&gt;chiny ruskie&lt;/&gt; nie mogę TEGO z siebie wydusić... Od razu czuję łzy w gardle... <br><br>Nie wiem co będzie dalej... Może nie powinnam, ale... Nie żałuję... <br><br>"Nic nie mów... po prostu wiedz..."&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Telefon...&lt;/&gt;<br>Cichutki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego