Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
i miała czekać z tego stołu, jak mąż był, tak wchodził to ta strzelba się przekrzywiła i, przekrzywiła jej ten sznurek, co miała tu na górze, no i połknęła kazali jej połknąć...
A to cebulowe pewnie
Ona wtedy, a wtedy tak się, wywaliła się, wywaliła, tak spadała, tak spadła, to walnęła tyłkiem w okno i wybiła tu świeczka się paliła, bo ona dodatkowo trąciła gaz
A tu pewnie gazownia zakręciła gaz.
Gaz, no właśnie, nie było gazu, nie, ogień zażegano, on tam i poszedł sobie do łazienki, zapalił światła i pierdolnął.
Andrzeju!
Fajne, nie?
Ładnie powiedziałeś.
Trochę ale fajne, nie?
Tak
i miała czekać z tego stołu, jak mąż był, tak wchodził to ta strzelba się przekrzywiła i, przekrzywiła jej ten sznurek, co miała tu na górze, no &lt;gap&gt; i połknęła &lt;gap&gt; kazali jej połknąć...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A to cebulowe pewnie &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Ona wtedy, a &lt;gap&gt; wtedy tak się, wywaliła się, wywaliła, tak spadała, tak spadła, to walnęła tyłkiem w okno i wybiła &lt;gap&gt; tu świeczka się paliła, bo ona dodatkowo trąciła gaz &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A tu pewnie gazownia zakręciła gaz.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Gaz, no właśnie, nie było gazu, nie, ogień zażegano, on tam &lt;gap&gt; i poszedł sobie do łazienki, zapalił światła &lt;gap&gt; i pierdolnął.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Andrzeju!&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Fajne, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ładnie powiedziałeś.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Trochę &lt;gap&gt; ale fajne, nie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego