podjął Paweł. - Chcę powiedzieć, że<br>to, co zrobił, to jednak według mnie nie tylko twoja, nie, czekaj,<br>inaczej, no nie tylko za twoją sprawą to się stało. Im więcej teraz o<br>tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że jednak te jego<br>wcześniejsze gadania miały jakieś znaczenie. Ty może się walnie<br>przyczyniłaś swoim odejściem, ale przecież zdarzają się takie rzeczy,<br>no rozstania, w setkach związków i jakoś nie wszyscy faceci tak<br>reagują. On miał widać mnóstwo innych powodów.<br> - Paweł, a wiesz, co ja myślę? - odezwał się Tomek. - Ja myślę, że<br>tak na serio, to mu po prostu szajba odbiła. Nie, nie