rolę współtwórców. Jednocześnie coraz bardziej przeistaczali i w pewnym sensie redukowali medium, jakie służy wywoływaniu tych procesów. To medium, ongiś podstawowy cel zabiegów twórcy, obdarzone długo koncypowaną i cyzelowaną formą - stawało się dla nich wciąż mniej istotne w jego materialnym kształcie. Utraciło początkowo cechy akceptowanych wcześniej modeli estetycznych i fetyszyzowania walorów warsztatowych, potem trwałości, a wreszcie i manualnego kształtowania. Równocześnie narastała w nowych, na jego miejsce powołanych formach wypowiedzi, zawartość bodźców sterujących myślą spektatorów: elementu drażnienia, niepokojenia, ekscytacji.<br> W obydwu więc nurtach, zarówno emocjonalnym, jak i racjonalnym, rola priorytetowa przypadła wartościom wyobrażeniowym, wiążącym się ze znalezieniem nowego punktu oglądu i interpretacji