zajmować się takimi duperelami - Jassmont nieudolnie próbował bagatelizować sprawę. Sam nie wierzył w to, co mówił, znał bolszewików. Oni mają dobrą pamięć i coraz dłuższe ręce. Zdziwił się, dlaczego nie pomyślał do tej pory o ucieczce.<br>Ksiądz poprawił się, zakołysał. - Szczerze radzę panu, tak po ludzku, od serca, boś pan wart tego, rzuć pan to wszystko w diabły i wypuść się pan na Zachód, tutaj nie będzie życia dla pana, zmarnujesz się, wiem, co mówię, ja chłopski syn.<br>- Ksiądz naprawdę wierzy, że jedno zdjęcie tyle znaczy?<br>- Zdjęcie, pan mówi: zdjęcie! Niech pan się nie oszukuje, dla nich jest pan reakcją, z