Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
sandała.
Następna. Następna. Kwalifikacja ruszyła właściwym rytmem. Czerwona dłoń, spocona, z kropelkami potu żłobiącymi linie papilarne, obgryziony paznokieć palca serdecznego, "Ma pani dzieci?", biała kreska blizny na nadgarstku, czerniejący meszek nad górną wargą, "Mam, jedno, chodzi do drugiej klasy", sflaczały wór pod okiem trzepoczącym tłustymi od tuszu rzęsami, brew - rzadka, wąska, odgradzająca powiekę od zmarszczonego czoła, udo opięte lajkrą, wstydliwy ruch ręką, "Proszę stać spokojnie!", opadająca dłoń i krótkie, pulchne palce, dalej palce u nóg, "Ile razy pani rodziła?", paznokieć za krótko obcięty, obmalowane różową konturówką wargi, nierówno, zdrapany strup na przedramieniu, pęknięty paznokieć na najmniejszym palcu, "Lubi pani telewizję?", mocno
sandała.<br>Następna. Następna. Kwalifikacja ruszyła właściwym rytmem. Czerwona dłoń, spocona, z kropelkami potu żłobiącymi linie papilarne, obgryziony paznokieć palca serdecznego, "Ma pani dzieci?", biała kreska blizny na nadgarstku, czerniejący meszek nad górną wargą, "Mam, jedno, chodzi do drugiej klasy", sflaczały wór pod okiem trzepoczącym tłustymi od tuszu rzęsami, brew - rzadka, wąska, odgradzająca powiekę od zmarszczonego czoła, udo opięte lajkrą, wstydliwy ruch ręką, "Proszę stać spokojnie!", opadająca dłoń i krótkie, pulchne palce, dalej palce u nóg, "Ile razy pani rodziła?", paznokieć za krótko obcięty, obmalowane różową konturówką wargi, nierówno, zdrapany strup na przedramieniu, pęknięty paznokieć na najmniejszym palcu, "Lubi pani telewizję?", mocno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego