królewskiego honoru. Bo jakże: on, król, daje papier, a jakiś plutonowy bije za jego papier królewski.<br>- Słuchaj, Felek, troszkę pośpieszyliśmy się. Pamiętasz: ja nawet chciałem trochę zaczekać. Ja ci muszę jedną rzecz wytłumaczyć.<br>I opowiedział Maciuś, jak było z tą czekoladą:<br>- Królowie nie mogą robić wszystkiego, co chcą.<br>- No tak, wasza królewska mość...<br>- Słuchaj, Felek, mów mi dalej po imieniu. Przecież razem wojowaliśmy, przez ciebie z niewoli się wyrwałem.<br>Rada w radę postanowili, że na odosobnieniu będą mówili sobie po dawnemu.<br>- Sztama, Waligóra.<br>- Sztama, Wyrwidębie.<br>Teraz lżej już było Maciusiowi odebrać nieszczęsny papier.<br>- Dam ci za ten papier łyżwy, dwie <orig>lanki</>*, album z