przeżyć.<br>Idę dziś zamyślony z uczniami do domu, do Emaus.<br>Chciałbym usiąść na kamieniu przydrożnym<br>i pomyśleć o tym wszystkim spokojnie.<br><br>Tamten czwartkowy wieczór i tamta straszna noc.<br>Umywał im nogi.<br>Nie mogę tego ani pojąć, ani zrozumieć.<br>Czy On aż tak potrafi kochać?<br>Piotrze, wiem, że się broniłeś.<br>Słyszałem waszą rozmowę.<br>Mówiłeś:<br>Panie, Ty mi będziesz nogi umywał?<br>Tak, Piotrze, gdybym tobie nóg nie umył,<br>nie miałbyś ze Mną nic wspólnego.<br>Panie, to nie tylko nogi, ale i ręce, i głowę,<br>Całego mnie umyj, bylebym zawsze był z Tobą.<br>Piotrze, kto jest czysty, wystarczy, aby umyć mu nogi.<br>I wy