pan kapitan chce - odpowiedział niepewnym głosem.<br> - KochAAAny mój, patrz, co ja robię?!<br> Nie było nic widać, tylko słychać, jak ogromny nos kapitana wciąga mgliste powietrze. Nawigacyjny pociągnął zbawczy łyk grogu Eustazego, ale żadna nowa myśl twórcza nie weszła razem z grogiem do głowy. Poczuł się tylko jeszcze raźniej. Może kapitan wciąga opary grogu, żeby zwiększyć siłę jego działania? - przemknęło mu przez mvśl, gdy zaleciał go zapach rumu i nieznanych dodatkowych specjałów, którymi kapitan kazał "podczaszemu" grog udoskonalić. Bojąc się jednak ośmieszyć, wyznał szczerze:<br> - Nie wiem, panie kapitanie!<br> - KochAAAny mój! Ja wĄĄĄcham! A wiesz, co? Jeśli będzie na kursie rybak, to natychmiast