Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
w starych deskach. Ileż lat muszą mieć te schody?
Dozorca załomotał pięścią w drzwi.
- Wejść - usłyszał zachrypnięty, starczy głos.
Ogarnęła ich stęchła woń zagrzybionego domu, kapuśniaku, brudnej bielizny. Chciała się cofnąć... W głębi zobaczyła szarobiały garbaty cień... Święte obrazy na ścianach. Zacisnęła usta, żeby nie oddychać, a w każdym razie wciągać jak najmniej zatęchłego powietrza. Dopiero teraz dostrzegła we wnęce pod oknem mały tygielek, palnik i roztopiony ołów... Czy tu dokonał życia mój żołnierzyk?
- Pani szuka takiego ołowianego żołnierzyka. Wiesz coś o tym? - dopytywał się dozorca, wyraźnie rozbawiony sytuacją.
Siwy, pomarszczony garbus podniósł na nich wyblakłe oczy. Był to ten sam
w starych deskach. Ileż lat muszą mieć te schody?<br> Dozorca załomotał pięścią w drzwi.<br> - Wejść - usłyszał zachrypnięty, starczy głos.<br> Ogarnęła ich stęchła woń zagrzybionego domu, kapuśniaku, brudnej bielizny. Chciała się cofnąć... W głębi zobaczyła szarobiały garbaty cień... Święte obrazy na ścianach. Zacisnęła usta, żeby nie oddychać, a w każdym razie wciągać jak najmniej zatęchłego powietrza. Dopiero teraz dostrzegła we wnęce pod oknem mały tygielek, palnik i roztopiony ołów... Czy tu dokonał życia mój żołnierzyk?<br> - Pani szuka takiego ołowianego żołnierzyka. Wiesz coś o tym? - dopytywał się dozorca, wyraźnie rozbawiony sytuacją.<br> Siwy, pomarszczony garbus podniósł na nich wyblakłe oczy. Był to ten sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego