Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
roztoczył nad nimi opiekę. - Nawet jeśli widziałem jakieś symptomy - konstatuje działacz zupełnie niezaangażowany kościelnie - to mogły świadczyć o rzeczach, którym do kodeksu karnego bardzo daleko. Odbierałem to raczej jako podejście ojcowskie.
Sam sekretarz za swego opiekuna dałby się pokroić w plasterki. Dziś jest ojcem dość licznej rodziny. Pamięta, że dziennikarze wciąż doszukiwali się jakichś podtekstów jego obecności. On ich nie lubił, oni jego również. A kierowcę księdza, który też ma rodzinę, dwa lata temu opisały "Fakty i Mity" w duchu: prałat ma żonę, żona ma na imię Kajtuś i jest chłopcem. Źródłem tej rewelacji była dawna kucharka księdza, sąsiadka Stefana Gomowskiego
roztoczył nad nimi opiekę. - Nawet jeśli widziałem jakieś symptomy - konstatuje działacz zupełnie niezaangażowany kościelnie - to mogły świadczyć o rzeczach, którym do kodeksu karnego bardzo daleko. Odbierałem to raczej jako podejście ojcowskie.<br>Sam sekretarz za swego opiekuna dałby się pokroić w plasterki. Dziś jest ojcem dość licznej rodziny. Pamięta, że dziennikarze wciąż doszukiwali się jakichś podtekstów jego obecności. On ich nie lubił, oni jego również. A kierowcę księdza, który też ma rodzinę, dwa lata temu opisały "Fakty i Mity" w duchu: prałat ma żonę, żona ma na imię Kajtuś i jest chłopcem. Źródłem tej rewelacji była dawna kucharka księdza, sąsiadka Stefana Gomowskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego