Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przestrogą będzie właśnie los Sojuszu, który w 2001 r. swój program budował na totalnym negowaniu rządów Jerzego Buzka. Po dojściu do władzy, z braku Buzka, zabrakło też programu. Teraz już zabrakło rządu Millera, a w końcu zabraknie i Belki.

Powstanie gabinetu Marka Belki przypomina trochę ślub z opłaconym rozwodem. Belka wczesną jesienią (7 października) ma się poddać kolejnej weryfikacji, czyli zdobyć ponownie wotum zaufania. To taki nieformalny "czwarty krok". Jeśli układ sił w Sejmie się nie zmieni, a na razie nic na to nie wskazuje, to głównym weryfikatorem rządu będzie Marek Borowski i jego partia, a ściślej biorąc, trzydziestoosobowy klub. Co
przestrogą będzie właśnie los Sojuszu, który w 2001 r. swój program budował na totalnym negowaniu rządów Jerzego Buzka. Po dojściu do władzy, z braku Buzka, zabrakło też programu. Teraz już zabrakło rządu Millera, a w końcu zabraknie i Belki.<br><br>Powstanie gabinetu Marka Belki przypomina trochę ślub z opłaconym rozwodem. Belka wczesną jesienią (7 października) ma się poddać kolejnej weryfikacji, czyli zdobyć ponownie wotum zaufania. To taki nieformalny "czwarty krok". Jeśli układ sił w Sejmie się nie zmieni, a na razie nic na to nie wskazuje, to głównym weryfikatorem rządu będzie Marek Borowski i jego partia, a ściślej biorąc, trzydziestoosobowy klub. Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego