Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
niszę dla prawie wolnej prasy.
Założony na początku 1998 r. przez zwolenników prezydenta dziennik "Dżameh" ("Społeczeństwo") przecierał szlaki. Jego naczelny Maszallah Szams ol Waezin żartował, że on i jego dziennikarze są saperami na polu minowym irańskiej demokracji. Dzisiaj siedzi w więzieniu. Budynek "Dżameh" wyleciał w powietrze po kilku miesiącach. Ale wcześniej setki tysięcy egzemplarzy gazety, drukowanej czasem i trzy razy dziennie, rozchwytywali Irańczycy. W "Dżameh" nie było oficjalnej propagandy, za to informacje o tym, co się naprawdę dzieje w kraju. Każdy dzień przynosił rewelację: wywiad z byłym więźniem politycznym, rozmowę z Amerykaninem, fragmenty "Społeczeństwa otwartego" Poppera, przeciek z narady dowództwa Pasdarów
niszę dla prawie wolnej prasy.<br>Założony na początku 1998 r. przez zwolenników prezydenta dziennik "Dżameh" ("Społeczeństwo") przecierał szlaki. Jego naczelny Maszallah Szams ol Waezin żartował, że on i jego dziennikarze są saperami na polu minowym irańskiej demokracji. Dzisiaj siedzi w więzieniu. Budynek "Dżameh" wyleciał w powietrze po kilku miesiącach. Ale wcześniej setki tysięcy egzemplarzy gazety, drukowanej czasem i trzy razy dziennie, rozchwytywali Irańczycy. W "Dżameh" nie było oficjalnej propagandy, za to informacje o tym, co się naprawdę dzieje w kraju. Każdy dzień przynosił rewelację: wywiad z byłym więźniem politycznym, rozmowę z Amerykaninem, fragmenty "Społeczeństwa otwartego" Poppera, przeciek z narady dowództwa Pasdarów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego