Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
za absurdalną ("książę Dohna z łopatą w ręku") i zwolnił go w maju uzasadniając, iż o wiele bardziej potrzebny jest w Słobitach.
Już po powrocie spod Stalingradu, pod koniec stycznia 1943 r., nie miał wątpliwości, że wojna jest przegrana, Prusy Wschodnie stracone i trzeba będzie opuścić Słobity. Z tym przekonaniem wczesnym latem 1943 r. podjął wstępne rozmowy ze swymi głównymi zarządcami: dr K. Borißem ze Słobit, H. Prinzem z Prakwic i nadleśniczym K. Tielschem, w sprawie nieuchronnej ewakuacji ludzi i mienia na zachód. Gdy dr Boriß i Tielsch zostali powołani do Wehrmachtu, wtajemniczył w swoje plany głównego inspektora ze Słobit W. Brauna
za absurdalną ("książę Dohna z łopatą w ręku") i zwolnił go w maju uzasadniając, iż o wiele bardziej potrzebny jest w Słobitach. <br>Już po powrocie spod Stalingradu, pod koniec stycznia 1943 r., nie miał wątpliwości, że wojna jest przegrana, Prusy Wschodnie stracone i trzeba będzie opuścić Słobity. Z tym przekonaniem wczesnym latem 1943 r. podjął wstępne rozmowy ze swymi głównymi zarządcami: dr K. Borißem ze Słobit, H. Prinzem z Prakwic i nadleśniczym K. Tielschem, w sprawie nieuchronnej ewakuacji ludzi i mienia na zachód. Gdy dr Boriß i Tielsch zostali powołani do Wehrmachtu, wtajemniczył w swoje plany głównego inspektora ze Słobit W. Brauna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego