bracie, fujarkę..." - bo erkaemy mają klasa, bęben amunicyjny niby patelnia na cały pluton - a on: "Że niby co?" powiesz: "rozpylacz", "gnat" czy cokolwiek bądź, zaraz musisz im tłumaczyć, jakby polskiego nie znali...<br>Szept płynął z gęstej ciemności, która zaległa już strych.<br>"Zaraz powinno się zacząć" - myśli każdy i każdy jest wdzięczny chłopakowi za to, że mówi. Nieuważny, stępiały po tylu tygodniach strach pozwoli się uśpić temu szeptowi, a kiedy uderzą moździerze otwierające natarcie, nie będzie już na nic czasu.<br>Uderzają. Biją poza dom, na który ma wyjść natarcie, odcinają go od łączności z zapleczem. Nareszcie ciężka broń, która nie razi, ale