Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: W małym dworku
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1921
wściekłością
Nie na tym! Nie na tym! Wszystko się od tego zaczęło: moje szczęście i moja nieludzka męczarnia. Męczyłem się strasznie, ale pisałem wiersze jak maszyna. Od czasu twojej śmierci - nic. Ani w ząb. Jakby mi ktoś wszystko z głowy wymiótł.
Pada na krzesło na prawo
SCENA DZIESIĄTA
Silne pukanie we drzwi na prawo. Nie czekając upoważnienia wchodzi Kozdroń. Długie buty, szpicruta. Pewnym krokiem podchodzi do Nibka, który stoi z Anetą na lewo. Mówi głośno
KOZDROŃ
nie widząc Widma
Dobry wieczór państwu.
Ściska rękę Nibka
Ceny na zboże idą w górę. Dobra nasza.
Spostrzega się
Ale - proszę mnie przedstawić.
NIBEK
Moja kuzynka
wściekłością&lt;/&gt;<br>Nie na tym! Nie na tym! Wszystko się od tego zaczęło: moje szczęście i moja nieludzka męczarnia. Męczyłem się strasznie, ale pisałem wiersze jak maszyna. Od czasu twojej śmierci - nic. Ani w ząb. Jakby mi ktoś wszystko z głowy wymiótł.<br>&lt;hi rend="italic"&gt;Pada na krzesło na prawo&lt;/&gt;<br>SCENA DZIESIĄTA<br>&lt;hi rend="italic"&gt;Silne pukanie we drzwi na prawo. Nie czekając upoważnienia wchodzi Kozdroń. Długie buty, szpicruta. Pewnym krokiem podchodzi do Nibka, który stoi z Anetą na lewo. Mówi głośno&lt;/&gt;<br>KOZDROŃ<br>&lt;hi rend="italic"&gt;nie widząc Widma&lt;/&gt;<br>Dobry wieczór państwu.<br>&lt;hi rend="italic"&gt;Ściska rękę Nibka&lt;/&gt;<br>&lt;page nr=109&gt; Ceny na zboże idą w górę. Dobra nasza.<br>&lt;hi rend="italic"&gt;Spostrzega się&lt;/&gt;<br>Ale - proszę mnie przedstawić.<br>NIBEK<br>Moja kuzynka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego