chcieć nie mogłem"</> (F 47).<br>Porażenie, niemoc, wrażenie, że mną rządzi czy porusza ktoś inny - to odczucia częste we śnie. One właśnie zabarwiają powieść "paniką i gorączkowością", jak słusznie mówi Malić. Towarzyszą wydarzeniom, które "następują jedne za drugimi bez cezury czasowej, jak we śnie, a kiedy się zaczną, trwają - jak we śnie - powoli, nudno". Jest w nich coś "automatycznego": automatyczne zaś jest to, czemu nie możemy przeszkodzić, na co nie mamy żadnego wpływu. Przygody Józia są więc najoczywiściej sytuacjami zniewolenia i właśnie dlatego zostały przedstawione jako przygody "senne", we śnie bowiem nie podejmujemy decyzji. To on - sen, lub raczej ktoś, coś, co