Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
na konieczność dzielenia się ewentualnymi dochodami z majątku? Świat się wali, Warszawy nie ma, chłopcy w niewoli, pogwałcono, pomordowano tyle dziewcząt, w tym jej siostrzenicę, a ona... Wymknęła się z salonu, wymawiając się obowiązkami. Zajrzała po drodze do kuchni, bo ostatnio Irenka towarzyszyła Gawlikowej. Dziecko z zachwytem przyglądało się produkcji wędlin, a zwłaszcza wędzeniu. Otulona w wyjedzone przez mole futerko, wyciągnięte ze strychu, w kapturku przybranym "riuszką", chyba dziewiętnastowiecznym, z olbrzymią kokardą pod bródką, wędrowała do smolarni. Używała w pełni swobody. Marta niepokoiła się trochę, aby mała nie zbliżyła się zbytnio do ognia albo żeby się nie przeziębiła. Przed kuchnią zatrzymała
na konieczność dzielenia się ewentualnymi dochodami z majątku? Świat się wali, Warszawy nie ma, chłopcy w niewoli, pogwałcono, pomordowano tyle dziewcząt, w tym jej siostrzenicę, a ona... Wymknęła się z salonu, wymawiając się obowiązkami. Zajrzała po drodze do kuchni, bo ostatnio Irenka towarzyszyła Gawlikowej. Dziecko z zachwytem przyglądało się produkcji wędlin, a zwłaszcza wędzeniu. Otulona w wyjedzone przez mole futerko, wyciągnięte ze strychu, w kapturku przybranym "riuszką", chyba dziewiętnastowiecznym, z olbrzymią kokardą pod bródką, wędrowała do smolarni. Używała w pełni swobody. Marta niepokoiła się trochę, aby mała nie zbliżyła się zbytnio do ognia albo żeby się nie przeziębiła. Przed kuchnią zatrzymała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego