Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
on i koledzy z grupy pruszkowskiej często korzystali z usług dr Elżbiety M., znanej w Pruszkowie lekarki-psychiatry. - Chętnie wystawiała nam poświadczenia naszych rzekomych schorzeń na umyśle, bo była łasa na forsę, choć nie gardziła też innymi wziątkami. Miałem w rodzinie masarza. Dzięki niemu pani doktor dostawała regularnie paczki z wędlinami i mięsiwem.
Chociaż przysługi pani dr M. dla gangsterów z Pruszkowa są znane policji, nie poniosła z tego powodu żadnej odpowiedzialności.

Przyciśnięci przez prasę

Ostatnio policja i prokuratura za pomocą mediów nagłaśniają liczne afery kryminalne z udziałem lekarzy. Ale można odnieść wrażenie, że za pośrednictwem dziennikarzy organy ścigania próbują załatwić
on i koledzy z grupy pruszkowskiej często korzystali z usług dr Elżbiety M., znanej w Pruszkowie lekarki-psychiatry. - Chętnie wystawiała nam poświadczenia naszych rzekomych schorzeń na umyśle, bo była łasa na forsę, choć nie gardziła też innymi wziątkami. Miałem w rodzinie masarza. Dzięki niemu pani doktor dostawała regularnie paczki z wędlinami i mięsiwem.<br>Chociaż przysługi pani dr M. dla gangsterów z Pruszkowa są znane policji, nie poniosła z tego powodu żadnej odpowiedzialności.<br><br>&lt;tit&gt;Przyciśnięci przez prasę&lt;/&gt;<br><br>Ostatnio policja i prokuratura za pomocą mediów nagłaśniają liczne afery kryminalne z udziałem lekarzy. Ale można odnieść wrażenie, że za pośrednictwem dziennikarzy organy ścigania próbują załatwić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego