Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
z ciekawszych krajobrazowo rejonów jest masyw Czerwonych Wierchów, pociągają turystów swą malowniczością i - rzec można - łagodnym majestatem. O ile postrzępione turnie Tatr Wysokich wzbudzają na ogół respekt, to kopce i piramidy szczytów okalających Dolinę Chochołowską czy Kościeliską zachęcają do górskich spacerów. Tatry Wysokie już samym swym wyglądem zdają się ostrzegać wędrowca przed czekającymi w ich wnętrzu zagrożeniami, Tatry Zachodnie zaś łudzą trawiastymi zboczami, cienistością lasów i kojącym szmerem potoków. Ten, kto nie odważy się zimą czy wiosną na przejście przez Zawrat, bez dłuższego zastanawiania się pójdzie na Wołowiec czy na Czerwone Wierchy.
Pod koniec kwietnia 1985 r. od idącej Doliną Kościeliską
z ciekawszych krajobrazowo rejonów jest masyw Czerwonych Wierchów, pociągają turystów swą malowniczością i - rzec można - łagodnym majestatem. O ile postrzępione turnie Tatr Wysokich wzbudzają na ogół respekt, to kopce i piramidy szczytów okalających Dolinę Chochołowską czy Kościeliską zachęcają do górskich spacerów. Tatry Wysokie już samym swym wyglądem zdają się ostrzegać wędrowca przed czekającymi w ich wnętrzu zagrożeniami, Tatry Zachodnie zaś łudzą trawiastymi zboczami, cienistością lasów i kojącym szmerem potoków. Ten, kto nie odważy się zimą czy wiosną na przejście przez Zawrat, bez dłuższego zastanawiania się pójdzie na Wołowiec czy na Czerwone Wierchy.<br>Pod koniec kwietnia 1985 r. od idącej Doliną Kościeliską
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego