Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
stał się hasłem do buntu, paraliżowała im języki .
Korzystając z innych zbiorników wody więzienia zwykłym zbiegiem okoliczności ustrzegły się przed zakażeniem śmiertelną bakterią pierwszego zaraz dnia. Zaopatrzone obficie własne składy żywnościowe w połączeniu z najsurowszą izolacją - dokonały reszty.
Tak zaszedł ten fakt, nieprawdopodobny, choć w gruncie rzeczy prosty: w swych wędrówkach po mieście dżuma otarła się wielokrotnie o wysokie średniowieczne mury, o zatrzaśnięte hermetycznie bramy dziwnych wysepek i poszła dalej w noc, w mrok, w gmatwaninę ulic i zaułków.
W pośrodku i na krańcach zapowietrzonego miasta ogrodzone groblami murów pozostały trzy nietknięte wysepki zamieszkane przez tłumy stłoczonych na ciasnym kwadracie ludzi
stał się hasłem do buntu, paraliżowała im języki &lt;page nr=263&gt;.<br>Korzystając z innych zbiorników wody więzienia zwykłym zbiegiem okoliczności ustrzegły się przed zakażeniem śmiertelną bakterią pierwszego zaraz dnia. Zaopatrzone obficie własne składy żywnościowe w połączeniu z najsurowszą izolacją - dokonały reszty.<br>Tak zaszedł ten fakt, nieprawdopodobny, choć w gruncie rzeczy prosty: w swych wędrówkach po mieście dżuma otarła się wielokrotnie o wysokie średniowieczne mury, o zatrzaśnięte hermetycznie bramy dziwnych wysepek i poszła dalej w noc, w mrok, w gmatwaninę ulic i zaułków.<br>W pośrodku i na krańcach zapowietrzonego miasta ogrodzone groblami murów pozostały trzy nietknięte wysepki zamieszkane przez tłumy stłoczonych na ciasnym kwadracie ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego