Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
tyle że oprawione w stare okienka z izb. Wtedy go poznałem. Zmysłu handlowego nie miał, czerwienił się, gdy wspominałem o sprzedaży. Rzeźbił i malował dla siebie, opowiadał o domu, z którym wciąż był psychicznie związany. Dom, to była słynna gospoda u wlotu do Doliny Kościeliskiej, kiedyś tętniąca życiem, muzyką góralską, węgierską, cygańską. Bywali w niej wybitni goście Zakopanego - Szymanowski, Witkacy, Sienkiewicz, Żeromski. Gospodę prowadziła matka Adama, rodzina mieszkała na piętrze. Adam był najmłodszym, dwudziestym pierwszym dzieckiem. Wszyscy byli utalentowani, grano, śpiewano, haftowano, na dole huczała knajpa. Taki dom się pamięta. W nim kształtowała się osobowość Adama, jego pasje i tęsknoty. Wysłany
tyle że oprawione w stare okienka z izb. Wtedy go poznałem. Zmysłu handlowego nie miał, czerwienił się, gdy wspominałem o sprzedaży. Rzeźbił i malował dla siebie, opowiadał o domu, z którym wciąż był psychicznie związany. Dom, to była słynna gospoda u wlotu do Doliny Kościeliskiej, kiedyś tętniąca życiem, muzyką góralską, węgierską, cygańską. Bywali w niej wybitni goście Zakopanego - Szymanowski, Witkacy, Sienkiewicz, Żeromski. Gospodę prowadziła matka Adama, rodzina mieszkała na piętrze. Adam był najmłodszym, dwudziestym pierwszym dzieckiem. Wszyscy byli utalentowani, grano, śpiewano, haftowano, na dole huczała knajpa. Taki dom się pamięta. W nim kształtowała się osobowość Adama, jego pasje i tęsknoty. Wysłany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego