fakty z dziejów Zakonu, które jednak zawsze będą odmiennie interpretowane. Rzecz w tym, że dzieje państwa krzyżackiego są częścią historii "młodszej Europy" na styku słowiańsko-germańskim i w zależności, jak się to sąsiedztwo układało, tak też była odczytywana pełna sprzeczności rola Zakonu.<br>Prawdą jest, że Konrad Mazowiecki przeliczył się, król węgierski był bardziej przezorny i usunął ambitnych braciszków, co zresztą nie uchroniło Węgier przed wpadnięciem pod dominację niemiecką. Gdyby zamiast Zakonu Niemieckiego Konrad ściągnął inny zakon rycerski, joannitów czy templariuszy, również miałby kłopoty, i pewnie do założonego przez nich państwa z czasem znowu bardziej ciągnęliby Niemcy niż np. Francuzi, ale nie