się na kształt wysp. W nieruchomej ciszy pustkowia dał <br>się słyszeć płacz dzieci, a gdzieś z daleka, od strony gór, nadbiegła wilczyca <br>i znikła pod nawisłymi gałęźmi figowego drzewa.<br> Teofil wrócił do początku i dopiero teraz zrozumiał słowa: "vi compressa Vestalis", <br>i spłoszył się, jakby wprost w jego obecności zgwałcono westalkę, tak ostro <br>i jaskrawo rzucił się w oczy sprężysty zwrot łaciński <page nr=13>. Dramat Rei Sylwii, <br>Romulusa i Remusa, zdobyty tak samodzielnie, wzruszył go nie jak ustęp z książki <br>szkolnej, a1e jak fakt, który się wykryło, nieomal podsłuchało, po części złożyło <br>z niedomówień i urywanych szeptów. Było to zupełnie nowe doświadczenie. A