Ogólne określenie współpracy podczas wyłaniania kandydata na komisarza budzi wątpliwości posłów &lt;name type="org"&gt;PiS&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- Wydawanie opinii przez komisje ma swoje procedury. Jeśli zagłosujemy negatywnie za kandydatem przedstawionym przez premiera, to wyobrażam sobie, że taka opinia zostanie wzięta pod uwagę&lt;/&gt; - &lt;name type="person"&gt;Zbigniew Kuźmiuk&lt;/&gt;, wiceszef klubu &lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- &lt;name type="org"&gt;Sejm&lt;/&gt; musi mieć w kwestii wyboru kandydata prawo weta&lt;/&gt; - uważa &lt;name type="person"&gt;Roman Giertych&lt;/&gt;, lider &lt;name type="org"&gt;LPR&lt;/&gt;. Jego zdaniem rząd powinien przedstawić kandydatów nie komisji europejskiej, lecz &lt;name type="org"&gt;Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych&lt;/&gt;, a jeśli któryś nie zostanie zaakceptowany, to nie powinien być brany pod uwagę.<br>Z tą krytyką nie zgadza się jednak &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Pewnie, że niektórzy by chcieli, aby różne instytucje mogły zgłaszać