o ok. 10 proc. - spadają notowania firm z sektora informatyki, telekomunikacji i mediów: &lt;name type="org"&gt;Softbanku, Elektrimu, TP SA, Optimusa, Prokomu, ComputerLandu&lt;/name&gt; i &lt;name type="org"&gt;Agory&lt;/name&gt; (wydawcy &lt;name type="work"&gt;"Gazety Wyborczej"&lt;/name&gt;). <br>- To nic dziwnego: nasza giełda jest bardzo silnie związana z tym, co dzieje się w &lt;name type="place"&gt;Stanach Zjednoczonych&lt;/name&gt; - tłumaczy szef giełdy &lt;name type="person"&gt;Wiesław Rozłucki&lt;/name&gt;. <br>Ale giełdowi gracze-weterani, z którymi rozmawialiśmy w jednym z warszawskich biur maklerskich, złorzeczą. Jeden z nich, drąc zlecenia, rzuca: - Tragedia. Jutro znowu wszystko poleci na mordę. <br>- To przez Amerykanów - komentuje drugi. - Cały &lt;name type="work"&gt;Internet&lt;/name&gt; na &lt;name type="org"&gt;Wall Street&lt;/name&gt; leci w dół: &lt;name type="org"&gt;Intel, Yahoo, Microsoft&lt;/name&gt;... Nakupowała akcji ulica, babcie, dziadkowie. Jak się zaczęło chwiać, to wpadli