z większą uwagą: oczy miała zaczerwienione, włosy nie zaczesane. I jak była ubrana: w dżinsy i ciemny golf. Nawet schowała podeń swój wisiorek z logo <orig>jurydykatora</>, widocznie nigdzie się nie wybierała. Kłaniając się zauważył, co miała na nogach: sportowe, wysokie nad kostki <orig>tauppies</>.<br>Stała w drzwiach, zagradzając mu drogę do wewnątrz. Jeśli Hunt się szybko nie wycofa, podpadnie z NEti pod kilka paragrafów. <br>- No? - powtórzyła, i aż się zastanowił, czy i ona nie korzysta z jakiegoś Oratora, z taką siłą rzuciła mu w twarz tę pojedynczą sylabę; ale nie, przecież nie ma wszczepki, sama mu to powiedziała. - Czego?<br>- Czyżby zatem to