Typ tekstu: Książka
Tytuł: Między Panem a Plebanem
Rok: 1995
była, ty wyjeżdżaj!"
.: Dla mnie Październik był największym przeżyciem do chwili wyboru Papieża. Coś absolutnie zdumiewającego. Czasy poprzednie pozostawiły w mojej pamięci dość przygnębiający obraz naszego narodu. Był to głównie obraz manifestacji pierwszomajowych. Także na uniwersytecie widziałem głównie młodzież zetempowską w czerwonych krawatach. Ci zetempowcy robili wrażenie zdolnych do czynu, wewnętrznie przekonanych do słuszności sprawy, prężnych. A my, z naszym katolicyzmem, czuliśmy się spychani na pobocze historii.
Pamiętam 1952 czy 1953 rok. Procesja świętego Stanisława na Wawel. Wtedy jeszcze szliśmy jedną połową ulicy, a drugą połową jechały samochody. My, klerycy, byliśmy odpowiedzialni za utrzymanie tłumu na jednej połowie jezdni. W pewnym
była, ty wyjeżdżaj!"&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;.: Dla mnie Październik był największym przeżyciem do chwili wyboru Papieża. Coś absolutnie zdumiewającego. Czasy poprzednie pozostawiły w mojej pamięci dość przygnębiający obraz naszego narodu. Był to głównie obraz manifestacji pierwszomajowych. Także na uniwersytecie widziałem głównie młodzież zetempowską w czerwonych krawatach. Ci zetempowcy robili wrażenie zdolnych do czynu, wewnętrznie przekonanych do słuszności sprawy, prężnych. A my, z naszym katolicyzmem, czuliśmy się spychani na pobocze historii.<br>Pamiętam 1952 czy 1953 rok. Procesja świętego Stanisława na Wawel. Wtedy jeszcze szliśmy jedną połową ulicy, a drugą połową jechały samochody. My, klerycy, byliśmy odpowiedzialni za utrzymanie tłumu na jednej połowie jezdni. W pewnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego