Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
stawały się dla Danuty niemożliwe do zniesienia. Coraz częściej myślała o samobójstwie i jedynie przez wzgląd na dzieci ciągle jeszcze się z nim wstrzymywała. Pod koniec października czuła się już tak źle, że sądziła, iż nadchodzi jej kres. Fizycznie jednak nie odczuwała znacznego pogorszenia. Zebrała więc zdobyte w czasie "choroby" wiadomości i doświadczenia, przemyślała wszystko to gruntownie i postanowiła ponownie poddać się testom. Mąż oferował się, że znowu zabierze ją do Drabińskiej, ale ona uparła się tym razem pójść do innego laboratorium, przy szpitalu klinicznym.
- Chciałam mieć dwie niezależne opinie - utrzymuje teraz. - Przecież zdarzają się błędy, a to była dla mnie
stawały się dla Danuty niemożliwe do zniesienia. Coraz częściej myślała o samobójstwie i jedynie przez wzgląd na dzieci ciągle jeszcze się z nim wstrzymywała. Pod koniec października czuła się już tak źle, że sądziła, iż nadchodzi jej kres. Fizycznie jednak nie odczuwała znacznego pogorszenia. Zebrała więc zdobyte w czasie "choroby" wiadomości i doświadczenia, przemyślała wszystko to gruntownie i postanowiła ponownie poddać się testom. Mąż oferował się, że znowu zabierze ją do Drabińskiej, ale ona uparła się tym razem pójść do innego laboratorium, przy szpitalu klinicznym.<br>&lt;q&gt;- Chciałam mieć dwie niezależne opinie&lt;/&gt; - utrzymuje teraz. &lt;q&gt;- Przecież zdarzają się błędy, a to była dla mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego