Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
bo jej ojciec, to znaczy tej siostry, obiecał nas odwieźć z powrotem o przyzwoitej porze. Możecie nawet zatelefonować albo do Moniki, albo do rodziców jej siostry, oni to wszystko potwierdzą, jeśli mi nie wierzycie" - paplała dziewczyna wyraźnie chcąc zagadać i uprzedzić ewentualny protest rodziców.
Zdawała sobie sprawę, że musi być wiarygodna, aby rodzice zgodzili się na jej wyjście. Po ostatnich kłótniach rodzinnych i okresie, gdy była z Dominikiem, rodzice z wielką rezerwą odnosili się do wszystkich jej znajomych oraz czasu spędzanego przez nią poza domem. Starali się oczywiście okazywać jej zaufanie, chociaż tak naprawdę najchętniej nie spuszczaliby z oczu nawet na
bo jej ojciec, to znaczy tej siostry, obiecał nas odwieźć z powrotem o przyzwoitej porze. Możecie nawet zatelefonować albo do Moniki, albo do rodziców jej siostry, oni to wszystko potwierdzą, jeśli mi nie wierzycie"&lt;/&gt; - paplała dziewczyna wyraźnie chcąc zagadać i uprzedzić ewentualny protest rodziców.<br>Zdawała sobie sprawę, że musi być wiarygodna, aby rodzice zgodzili się na jej wyjście. Po ostatnich kłótniach rodzinnych i okresie, gdy była z Dominikiem, rodzice z wielką rezerwą odnosili się do wszystkich jej znajomych oraz czasu spędzanego przez nią poza domem. Starali się oczywiście okazywać jej zaufanie, chociaż tak naprawdę najchętniej nie spuszczaliby z oczu nawet na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego