i wiary w ludzi. Ma talent, umie więcej niż niejeden bardziej doświadczony krytyk. A ja zostałem jego opiekunem.<br>- No - rozluźniłem się, bo opowieść najwyraźniej dobiegła końca. - To przynajmniej wiesz, jak się wobec nowego zachować.<br>- Oj, tak - odparł Edzio. - Wczoraj odsunąłem go od recenzji, podłożyłem fałszywą informację i wmówiłem, że mam wiarygodne informacje o ekranizacji Pamiętników Paska. Cała redakcja turlała się ze śmiechu, kiedy dzwonił do Hoffmana i Pasikowskiego i dopytywał o obsadę. A jutro chyba pójdę do szefa, żeby powiedzieć, że nowy się absolutnie nie nadaje. W końcu taka pomyłka dyskwalifikuje krytyka. Jak ci już powiedziałem, straciłem wiarę w ludzi, w