Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
Poza tym - dopiero teraz zwróciłem na to uwagę - jej nogi nie były nagie (jak innych nauczycielek, nawet tych mocno starszych, i oczywiście dziewczyn), lecz spowijały je cienkie, przezroczyste pończochy.
Ruszając, spojrzałem mimowolnie w kierunku gmachu szkoły. W jednym z okien - tym samym, przez które i ja patrzyłem piętnaście minut wcześniej - widniała czyjaś sylwetka, z całą pewnością męska. W tym ułamku sekundy nie mogłem jednak stwierdzić, czy był to Rożek, czy Kugler, a na dłuższą lustrację nie miałem warunków i czasu.
- Zamierzasz więc... - zaczęła po kilkunastu krokach, któreśmy przeszli w milczeniu, jakby nawiązywała do przerwanego wątku, w rzeczywistości jednak nigdy nie podjętego
Poza tym - dopiero teraz zwróciłem na to uwagę - jej nogi nie były nagie (jak innych nauczycielek, nawet tych mocno starszych, i oczywiście dziewczyn), lecz spowijały je cienkie, przezroczyste pończochy.<br>Ruszając, spojrzałem mimowolnie w kierunku gmachu szkoły. W jednym z okien - tym samym, przez które i ja patrzyłem piętnaście minut wcześniej - widniała czyjaś sylwetka, z całą pewnością męska. W tym ułamku sekundy nie mogłem jednak stwierdzić, czy był to Rożek, czy Kugler, a na dłuższą lustrację nie miałem warunków i czasu.<br>- Zamierzasz więc... - zaczęła po kilkunastu krokach, któreśmy przeszli w milczeniu, jakby nawiązywała do przerwanego wątku, w rzeczywistości jednak nigdy nie podjętego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego