głęboko się zamyślił. Po czym powoli i z pewnym wahaniem zapytał:<br>- Czy w ogrodzie królewskim są wiśnie?<br>Zdziwiło Maciusia to pytanie, ale że miał do Felka duże zaufanie, więc wyznał, że są wiśnie i gruszki, i obiecał, że będzie przez kratę podawał je Felkowi, ile ten tylko zapragnie.<br>- Więc dobrze, widywać się często nie możemy, bo mogą nas wyśledzić. Będziemy udawali, że się zupełnie nie znamy. Będziemy pisywali listy. Listy te kłaść będziemy na parkanie (obok listu mogą leżeć wiśnie). Jak już tu ta tajna korespondencja będzie leżała, wasza królewska mość gwizdnie - i ja wszystko zabiorę.<br>- A jak ty mi odpiszesz, ty