Typ tekstu: Książka
Autor: Karol Modzelewski
Tytuł: Barbarzyńska Europa
Rok: 2004
barbarzyńskich, gdzie sędziowie reprezentowali królewską jurysdykcję, tungin był jak postać z innej bajki: władał w królestwie rytuałów, magicznych słów i gestów. Przewodniczył wiecowi sądowemu, ale nie wyrokował. "Mówienie prawa" należało do rachinburgów, a ich werdykt zyskiwał moc dzięki wiecowej aklamacji. Wierzyciel, który sądownie dochodził swojego długu, musiał pozwać dłużnika na wiec i tam zwrócić się do tungina słowami: "Proszę cię, tunginie, abyś zobowiązał tego oto mojego przeciwnika, który przyrzekał [oddać] i jest mi winien dług". Tungin musiał wówczas wypowiedzieć formułę: "Ja zobowiązuję tego człowieka, żeby [wypełnił] to, co mówi Prawo salickie". Jeżeli potem dłużnik nadal zwlekał, narażał się na kary finansowe
barbarzyńskich, gdzie sędziowie reprezentowali królewską jurysdykcję, tungin był jak postać z innej bajki: władał w królestwie rytuałów, magicznych słów i gestów. Przewodniczył wiecowi sądowemu, ale nie wyrokował. "Mówienie prawa" należało do rachinburgów, a ich werdykt zyskiwał moc dzięki wiecowej aklamacji. Wierzyciel, który sądownie dochodził swojego długu, musiał pozwać dłużnika na wiec i tam zwrócić się do tungina słowami: "Proszę cię, tunginie, abyś zobowiązał tego oto mojego przeciwnika, który przyrzekał [oddać] i jest mi winien dług". Tungin musiał wówczas wypowiedzieć formułę: "Ja zobowiązuję tego człowieka, żeby [wypełnił] to, co mówi Prawo salickie". Jeżeli potem dłużnik nadal zwlekał, narażał się na kary finansowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego