Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zioła, pichcić kosmetyczne dekokty i wypasać kozły przy rozstajach gościńców. Obiektywnie zyskiwała więc tolerancja za Pirenejami. Był to jednak tylko socjologiczno-polityczny przypadek.
Racjonalizm w żadnej mierze nie gwarantuje bowiem tolerancji.

nie wolno, nie wolno...

Przypadek klasyczny, rozpowszechniony w dziejach i może najbardziej złowieszczy: czymże jest krótkie ludzkie życie wobec wieczności? Skoro więc tylko nasza wiara zapewnić ci może szczęśliwość wieczną, cóż może nas powstrzymać, by za wszelką (tak - wszelką!) cenę sprowadzić cię na jedynie słuszną drogę. Nawet kosztem przemocy, tortur i zbrodni. Dla twojego dobra. I rzeczywiście - proporcja między czasem naszego pobytu na tym padole i nieskończonością jest tak niewspółmierna
zioła, pichcić kosmetyczne dekokty i wypasać kozły przy rozstajach gościńców. Obiektywnie zyskiwała więc tolerancja za Pirenejami. Był to jednak tylko socjologiczno-polityczny przypadek. <br>Racjonalizm w żadnej mierze nie gwarantuje bowiem tolerancji.<br><br>&lt;tit&gt;nie wolno, nie wolno...&lt;/&gt;<br><br>Przypadek klasyczny, rozpowszechniony w dziejach i może najbardziej złowieszczy: czymże jest krótkie ludzkie życie wobec wieczności? Skoro więc tylko nasza wiara zapewnić ci może szczęśliwość wieczną, cóż może nas powstrzymać, by za wszelką (tak - wszelką!) cenę sprowadzić cię na jedynie słuszną drogę. Nawet kosztem przemocy, tortur i zbrodni. Dla twojego dobra. I rzeczywiście - proporcja między czasem naszego pobytu na tym padole i nieskończonością jest tak niewspółmierna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego