Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
te usłyszane przez kolegów. Czy to są jednak ludzkie głosy? Sami zgłaszający nie są tego pewni, gdyż wieje bardzo silny wiatr, a widoczność sięga kilkunastu metrów.
Pomimo bardzo ciężkich warunków zespół M. Ziacha dociera na Siodełko, skąd ponoć dochodziły wołania - nie znaleziono nikogo. Miejscami śnieg jest po pas, widoczność zerowa, wieje silny wiatr i jest nadal intensywny opad śniegu - zapisano w "Księdze wypraw". Widnieje też tam zdanie rzadko spotykane w ratowniczych relacjach: Jest bardzo niebezpiecznie.
Jest tak źle, że nawet Przełęcz pod Chłopkiem turystycznym szlakiem staje się nieosiągalna.
Nazajutrz pogoda bez zmian: wiatr, mróz, śnieżyca. Ratownicy z trudem dojeżdżają samochodami nad
te usłyszane przez kolegów. Czy to są jednak ludzkie głosy? Sami zgłaszający nie są tego pewni, gdyż wieje bardzo silny wiatr, a widoczność sięga kilkunastu metrów.<br>Pomimo bardzo ciężkich warunków zespół M. Ziacha dociera na Siodełko, skąd ponoć dochodziły wołania - nie znaleziono nikogo. Miejscami śnieg jest po pas, widoczność zerowa, wieje silny wiatr i jest nadal intensywny opad śniegu - zapisano w "Księdze wypraw". Widnieje też tam zdanie rzadko spotykane w ratowniczych relacjach: Jest bardzo niebezpiecznie.<br>Jest tak źle, że nawet Przełęcz pod Chłopkiem turystycznym szlakiem staje się nieosiągalna.<br>Nazajutrz pogoda bez zmian: wiatr, mróz, śnieżyca. Ratownicy z trudem dojeżdżają samochodami nad
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego