Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
który przynosił do "Tygodnika" teksty o zabytkach, bo prawie wszystko inne skreślała cenzura. Po wznowieniu pisma w grudniu '56 wszedł do redakcji i już został, coraz nobliwszy wąsacz, zawsze tak samo oddany pismu, zawsze pozostający sobą, nie zmieniający ani poglądów, ani pasji tylko dlatego, że taka moda albo taki wiatr wieje. Rasowy dziennikarz, zawsze piszący na czas i operatywny jak niewielu, a całkowicie obojętny na "newsy" i modelowo wręcz antysnobistyczny. Właściwie nie da się powiedzieć inaczej niż: służący Kościołowi z całego serca, w tym właśnie miejscu jakie uznał za swoje - w redakcji. Wiernie do końca, a zawsze po swojemu. Pamiętacie? Pierwszy
który przynosił do "Tygodnika" teksty o zabytkach, bo prawie wszystko inne skreślała cenzura. Po wznowieniu pisma w grudniu '56 wszedł do redakcji i już został, coraz <orig>nobliwszy</> wąsacz, zawsze tak samo oddany pismu, zawsze pozostający sobą, nie zmieniający ani poglądów, ani pasji tylko dlatego, że taka moda albo taki wiatr wieje. Rasowy dziennikarz, zawsze piszący na czas i operatywny jak niewielu, a całkowicie obojętny na <orig>"newsy"</> i modelowo wręcz antysnobistyczny. Właściwie nie da się powiedzieć inaczej niż: służący Kościołowi z całego serca, w tym właśnie miejscu jakie uznał za swoje - w redakcji. Wiernie do końca, a zawsze po swojemu. Pamiętacie? Pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego