Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 12
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1988
nie zwracając uwagi na olbrzymie ciągle
rosnące trudności i nie zastanawiając się ani przez chwilę nad tym czy można tę bitwę przegrać, bo wiedzą że nie można.
Na biurka pani Marii Wojakowskiej, głowy i rąk tej instytucji, na samym czubku pliki książek, znalazłem tomik Jana Parandowskiego Mój Rzym, którego jako wielbiciel i kolektor tego autora szukam już od dawna, a więc jeszcze jedno odkrycie osobiste dla potwierdzenia znanej już teorii. Ale wracam do Biblioteki bo jestem pod wrażeniem spędzonego tam niedawno popołudnia. To nie Biblioteka Narodowa w Warszawie, to nie Biblioteka Uniwersytetu Józefa Piłsudskiego, to nie Biblioteka Krasińskich na Okólniku, to
nie zwracając uwagi na olbrzymie ciągle<br>rosnące trudności i nie zastanawiając się ani przez chwilę nad tym czy można tę bitwę przegrać, bo wiedzą że nie można.<br>Na biurka pani Marii Wojakowskiej, głowy i rąk tej instytucji, na samym czubku pliki książek, znalazłem tomik Jana Parandowskiego &lt;hi rend="italic"&gt; Mój Rzym&lt;/&gt;, którego jako wielbiciel i kolektor tego autora szukam już od dawna, a więc jeszcze jedno odkrycie osobiste dla potwierdzenia znanej już teorii. Ale wracam do Biblioteki bo jestem pod wrażeniem spędzonego tam niedawno popołudnia. To nie Biblioteka Narodowa w Warszawie, to nie Biblioteka Uniwersytetu Józefa Piłsudskiego, to nie Biblioteka Krasińskich na Okólniku, to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego