Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
ucz się ludowych piosenek, zrobisz więcej miejsca dla innych, a oni już doprowadzą dzieło do końca... Ja nie będę uciekać, ja będę gonił. Taki berek na poważnie, berek dla dorosłych w wyłapywanie skurwysyństwa.
- A co? Zaczniesz demonstrować, rozwalać sklepy, bojówki zakładać? Cel uświęca środki, tak? Nie wina skrzata, że ma wielkoluda brata.
- E, stary! Ci, co to robią, po paru latach stają się politykami, jak Joszka Fiszer. Tu nie o rozmach, nie o skalę idzie, ale o własną przestrzeń. Być nawet takim robaczkiem w jabłku. Wyżerać sobie korytarz, centymetr po centymetrze. Być robactwem systemu, trwać i uczestniczyć! Przypominać w ten sposób
ucz się ludowych piosenek, zrobisz więcej miejsca dla innych, a oni już doprowadzą dzieło do końca... Ja nie będę uciekać, ja będę gonił. Taki berek na poważnie, berek dla dorosłych w wyłapywanie skurwysyństwa.<br>- A co? Zaczniesz demonstrować, rozwalać sklepy, bojówki zakładać? Cel uświęca środki, tak? Nie wina skrzata, że ma wielkoluda brata.<br>- E, stary! Ci, co to robią, po paru latach stają się politykami, jak Joszka Fiszer. Tu nie o rozmach, nie o skalę idzie, ale o własną przestrzeń. Być nawet takim robaczkiem w jabłku. Wyżerać sobie korytarz, centymetr po centymetrze. Być robactwem systemu, trwać i uczestniczyć! Przypominać w ten sposób
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego